Problemy związane z odpadami z tworzyw sztucznych nie są nowością i chyba każdy już o nich słyszał. Regularnie bombardują nas informacje o tragicznych zgonach żółwi morskich, które zjadły plastikową torebkę lub zaplątały się w sieć rybacką. Jednak ostatnio do przestrzeni publicznej zaczęły napływać informacje o pewnym nowym zagrożeniu, które wiąże się z tworzywami sztucznymi – mikroplastiku.
Mikroplastik to drobiny tworzyw polimerowych o średnicy od 20 µm do 5 mm, w większości niedostrzegalne dla ludzkiego oka. Ze względu na pochodzenie mikroplastik dzieli się na dwie kategorie: pierwotny i wtórny. Pierwszy z nich to tworzywa, które celowo produkowane są w tak niewielkim rozmiarze. Stosuje się je w technologii czyszczenia strumieniowo-ściernego, w produkcji leków, artykułów higienicznych i do pielęgnacji ciała. Jako składniki past do zębów i peelingów do ciała wraz z wodą przedostają się do kanalizacji, jednakże przez swój niewielki rozmiar nie są usuwane w tradycyjnych oczyszczalniach ścieków i trafiają do cieków wodnych, a co gorsza – nie ulegają biodegradacji, dlatego są tam deponowane przez długie lata. Mikroplastik wtórny z kolei powstaje w wyniku stopniowej degradacji dużych fragmentów tworzyw sztucznych pod wpływem działania wody czy promieni słonecznych.
Rys. 1. Przykład mikroplastiku będącego składnikiem past do zębów
Źródło: https://de.wikipedia.org/wiki/Mikroplastik#/media/File:Mikroplastasarp.jpg
Mikroplastiki stanowią poważne zagrożenie dla środowiska, zwłaszcza morskiego. Prądy morskie i oceaniczne ciągle przemieszczają drobiny plastiku, dlatego znajduje się on już w każdym zakątku Ziemi, nawet w obszarach niezamieszkanych, będących daleko od wybrzeży. Największe nagromadzenie plastiku odnotowuje się na styku prądów oceanicznych, gdzie tworzą się ogromne, pływające “plamy śmieci”. Liczba mikroplastiku w tych miejscach przekracza często ilość zooplanktonu (od 1000 do 100 000 w m3).
Nie wiadomo, jakie ilości plastikowych drobin znajdują się w wodach oceanów – rozmiar cząstek mikroplastiku utrudnia przeprowadzenie badań w tym zakresie. Wiadomo jednak, że obecność tych zanieczyszczeń ma wpływ na morskie organizmy. Prowadzone badania dowodzą, że cząstki tworzyw sztucznych są pożerane przez zwierzęta na wszystkich poziomach łańcucha pokarmowego. Skutkuje to gromadzeniem się mikroplastiku w sieci troficznej, przez co zanieczyszczenia zdeponowane w tkankach ryb i innych owoców morza trafiają na nasze stoły.
Istnieje wiele obserwacji terenowych świadczących o szkodliwym wpływie mikroplastiku na faunę i florę. Dotychczas przeprowadzane badania laboratoryjne dotyczyły głównie tempa filtracji drobin tworzyw sztucznych z wody przez różne bezkręgowce morskie. Wyniki jasno wskazują na negatywny wpływ mikroplastiku na organizmy żywe – wzrost śmiertelności, spadek płodności, zmiany histopatologiczne (Fleituch 2016). Jednakże nadal wiedza na temat jego wpływu na zwierzęta jest ograniczona.
Od zanieczyszczeń mikroplastikiem nie są też wolne wody słodkie. Znaczne jego ilości odnotowano w wodach powierzchniowych w pobliżu miast położonych nad Wielkimi Jeziorami w Ameryce Północnej – 43 000 drobin na km2, zaś w Europie, w jeziorze Garda we Włoszech, w osadach przybrzeżnych odkryto stężenie w wysokości od 100 do 1100 drobin na m2. Najczęściej na dnie osadzają się polimery niskiej gęstości, tj. polistyren (PS), polietylen (PE) i polipropylen (PP). Znaczne zanieczyszczenia zaobserwowano także w rzekach, np. w nurcie rzeki w Los Angeles – do 12 000 drobin w m3, a w Dunaju od 50 do 900 drobin w 1000 m3 (Fleituch 2016).
Przeprowadzone badania dowiodły także obecności mikroplastiku w organizmach zwierząt słodkowodnych. Zaobserwowano m.in. iż drobiny zjadane przez rozwielitkę Daphnia magna przenikały z przewodów pokarmowych i były magazynowane w kropli tłuszczu, co oznacza, że plastik może przenikać do tkanek, powodując ich dysfunkcję.
Rys. 2. Rozwielitka Daphnia magna – skorupiak, na którym przeprowadzano badania dotyczące przenikania mikroplastiku do tkanek
Źródło: https://pl.wikipedia.org/wiki/Dafnia#/media/File:Daphnia_magna-female_adult.jpg
Kolejnym zagrożeniem związanym z mikroplastikiem jest jego łatwość wiązania się z innymi zanieczyszczeniami zawartymi w wodzie, szczególnie z metalami ciężkimi i innymi substancjami toksycznymi. Obecnie prowadzi się wiele badań dotyczących roli mikroplastiku jako nośnika zanieczyszczeń fauny i flory.
Obok wspomnianych już zagrożeń istnieje jeszcze jedno niebezpieczeństwo związane z mikroplastikiem – możliwość zakażenia mikroorganizmami rozwijającymi się w biofilmie, który powleka drobinki tworzyw sztucznych w środowisku wodnym. W chwili obecnej nie ma wystarczającej ilości badań dotyczących tego problemu. Stwierdzono jednak, iż wśród drobnoustrojów tworzących w Atlantyku plastisferę, czyli zespół organizmów związanych z plastikowymi odpadami unoszącymi się w wodach, znajdują się m.in. oportunistyczne przecinkowce z rodzaju Vibrio, których wielu przedstawicieli odpowiedzialnych jest za zakażenia pokarmowe (Fleituch 2016). Oznacza to, że mikroplastik może stanowić nośnik groźnych dla zdrowia i życia patogenów, które dzięki niemu mogą drogą wodną rozprzestrzeniać się na cały świat. Ponadto bakterie słodkowodne wykazują większą liczebność i respirację na podłożach z tworzyw sztucznych niż na innych podłożach, jak dowodzą ostatnie badania przeprowadzone w rzece Chicago (Fleituch 2016).
Rosnąca ilość odpadów z tworzyw sztucznych w środowisku wodnym jest problemem znanym już od dłuższego czasu, jednak zagrożenia, jakie niesie za sobą mikroplastik, stanowią stosunkowo nowe zagadnienie i wymagają dalszych badań. Istniejące dane wskazują jednakże, iż może on stanowić poważne niebezpieczeństwo zarówno dla organizmów wodnych, jak i ludzi. Konieczne jest zatem podjęcie zintegrowanych działań zapobiegających dalszemu rozprzestrzenianiu się mikroplastiku w środowisku i naprawa szkód już powstałych. Naukowcy, organizacje non-profit i decydenci zauważyli problem i wdrożyli działania mające go rozwiązać, ale żeby udało się zrealizować ten plan, konieczne jest zaangażowanie zwykłych ludzi. To od nas i naszych świadomych wyborów konsumenckich zależy przyszłość naszej planety. Żadne prawo ani rewolucyjne odkrycie nie uchronią nas przed negatywnym wpływem mikroplastiku, jeżeli nie ograniczymy zużycia tworzyw sztucznych w naszym codziennym życiu.
Natalia Szyszko
Bibliografia:
- M. Durkin, Problem zanieczyszczenia mikroplastikiem Morza Bałtyckiego, https://edu.ekoagora.pl/pluginfile.php/59/mod_resource/content/1/Wyk%C5%82ad%207%20-%20Problem%20zanieczyszczenia%20mikroplastikiem%20Morza%20Ba%C5%82tyckiego.pdf.
- T. Fleituch, Mikroplastik – koń trojański ekosystemów wodnych?, “Chrońmy Przyrodę Ojczystą” 72(1)/2016, s. 3-13.
- A. Puckowski, Mikroplastiki w środowisku – zagrożenia, źródła i losy, http://damnica.pl/wp-content/uploads/2015/11/mikroplastiki_wyklad.pdf.
Long time reader, first time commenter — so, thought I’d
drop a comment.. — and at the same time ask for a favor.
Your wordpress site is very simplistic – hope you don’t mind me asking
what theme you’re using? (and don’t mind if I steal it?
:P)
I just launched my small businesses site –also
built in wordpress like yours– but the theme slows (!) the site down quite a
bit.
In case you have a minute, you can find it by searching
for “royal cbd” on Google (would appreciate any feedback)
Keep up the good work– and take care of yourself during the coronavirus scare!
~Justin
Long time supporter, and thought I’d drop a comment.
Your organization’s wordpress site is very sleek – hope you don’t mind me asking
what theme you’re using? (and don’t mind if I steal it?
:P)
I just launched my small businesses site –also built in wordpress like yours– but the theme slows (!) the site down quite a bit.
In case you have a minute, you can find it by searching for “royal cbd” on Google (would appreciate any feedback) – it’s still in the works.
Keep up the good work– and hope you all take care of
yourself during the coronavirus scare!
~Justin