Gospodarowanie odpadami to klucz do walki z problemem nadmiaru śmieci. Każdy z nas jest uczestnikiem tego procesu na jego pierwszym etapie – przekazania “wyprodukowanych” śmieci pod pieczę odpowiedzialnej za nie instytucji. Za tę usługę uiszczamy odpowiednią opłatę i na tym najczęściej nasza odpowiedzialność się kończy. Na tym zazwyczaj kończy się też wiedza o tym, jak w praktyce wygląda dalsza droga wytworzonych przez nas odpadów i jakie wyzwania w tym zakresie stoją jeszcze przed naszym krajem.
Gospodarowanie odpadami to długi proces, na który składa się cały szereg różnych działań związanych ze zbieraniem, transportem, odzyskiem i unieszkodliwianiem. Celem tego procesu powinno być przede wszystkim zminimalizowanie negatywnego oddziaływania odpadów na środowisko, ale także ich uciążliwości dla człowieka. Wymaga to odpowiedniego postępowania ze śmieciami na każdym etapie, w czym my także mamy swój udział. Co jednak oznacza odpowiednie postępowanie? Wobec zagrożenia, jakie stanowią dla nas obecnie śmieci, konieczne było wypracowanie nie tyle określonych wskazówek, co konkretnych rozporządzeń w tym zakresie. Jest to konieczne, gdyż prawidłowo działający system to niezbędny element na drodze do rozwiązania problemu śmieci. Przyjęte obecnie dla krajów UE zasady wywodzą się z Dyrektywy Parlamentu Europejskiego i Rady 2008/98/WE z dnia 19 listopada 2008 r. w sprawie odpadów oraz uchylającej niektóre dyrektywy (tzw. dyrektywa ramowa/odpadowa). Na tej podstawie opracowano Krajowy plan gospodarowania odpadami dla lat 2016-2021 oraz perspektywicznie do 2030 roku. Ważnym elementem obu dokumentów jest opracowanie hierarchii postępowania z odpadami, która szereguje je od najbardziej do najmniej efektywnych w zakresie minimalizowania zagrożeń środowiskowych. I są to: zapobieganie, przygotowanie do ponownego użycia, recykling, inne metody odzysku i na końcu unieszkodliwianie. Hierarchia postępowania z odpadami i przygotowana na jej podstawie piramida (rys. 1) przedstawia stan pożądany, do osiągnięcia którego dzieli nas jeszcze daleka droga.
Zapobieganie i przygotowanie do ponownego użycia to oczywiście najlepsze metody walki z problemem śmieci. Pierwsza z nich zakłada ograniczenie ilości powstających śmieci poprzez zminimalizowanie produkcji szkodliwych i uciążliwych odpadów, takich jak długowieczne produkty jednorazowe i odpady opakowaniowe. Przygotowanie do ponownego użycia oznacza natomiast maksymalne wydłużenie życia produktów – naprawianie, korzystanie z rzeczy używanych czy zastosowanie technik upcyklingu. Na poziomie produkcji ograniczanie ilości powinno iść w parze z podnoszeniem jakości. Na poziomie konsumenckim założenia te wspiera natomiast zyskująca coraz większą popularność idea zero waste i idący za nią szereg praktycznych zasad dotyczących “bezśmieciowego” życia. Styl życia zero waste oznacza zmianę postaw i nawyków konsumenckich, umiejętność odmawiania i rezygnacji z niepotrzebnych rzeczy, co wbrew pozorom potrafi bardzo pozytywnie wpłynąć na jakość życia, ucząc uważności i oszczędzania. Na temat zero waste znajdziemy w sieci całe tomy informacji i praktycznych porad, publikowanych przez media, blogerów czy organizacje pozarządowe. Wskazuje to na wyraźny wzrost świadomości i aktywności społecznej wokół problemu zanieczyszczenia odpadami. W parze z tym idą zmiany prawne i rosnąca odpowiedzialność po stronie producentów, co daje nadzieję na stopniowe zwalczanie problemu śmieci u źródła.
Rys. 1. Piramida prawidłowego postępowania z odpadami
Źródło: opracowanie własne na podstawie Dyrektywy Parlamentu Europejskiego i Rady 2008/98/WE z dnia 19 listopada 2008 r. w sprawie odpadów oraz uchylającej niektóre dyrektywy
Ograniczanie wytwarzania i ponowne wykorzystanie rzeczy to najlepsze, co możemy zrobić, żeby ograniczyć wielkość kłopotliwych odpadów, jednak wciąż mamy do czynienia z ogromną ilością tych już zalegających. Poza tym nie ma co się łudzić – przestawienie produkcji z ilości na jakość i zmiana naszych nawyków konsumenckich wymagają czasu. Dlatego kolosalne znaczenie ma dziś to, jak postępujemy z wytworzonymi już odpadami i gdzie finalnie wylądują, a wyjścia są trzy: zakłady recyklingowe, spalarnie i wysypiska.
Recykling to ogólne określenie metod i procesów, których celem jest przekształcanie bezużytecznych odpadów w wartościowe zasoby. Uzyskane ze śmieci surowce służą w dalszej produkcji, nie tylko ograniczając ilość odpadów, ale też oszczędzając cenne zasoby naturalne oraz energię. Zgodnie z Ustawą o odpadach z dnia 14 grudnia 2012 roku recykling należy rozumieć jako “odzysk, w ramach którego odpady są ponownie przetwarzane na produkty, materiały lub substancje wykorzystywane w pierwotnym celu lub innych celach; obejmuje to ponowne przetwarzanie materiału organicznego (recykling organiczny), ale nie obejmuje odzysku energii i ponownego przetwarzania na materiały, które mają być wykorzystane jako paliwa lub do celów wypełniania wyrobisk”.
Recykling wpisuje się w ideę zrównoważonego rozwoju, wspierając realizację założeń gospodarki obiegu zamkniętego. Zgodnie z dyrektywą UE dążeniem Unii jest stworzenie “społeczeństwa recyklingu”, którego celem będzie “unikanie wytwarzania odpadów oraz wykorzystywanie odpadów jako zasobów”. I trudno dziś zaprzeczyć, że recykling to najlepszy i konieczny kierunek już dziejących się zmian. Kraje członkowskie UE są ponadto zobligowane do osiągnięcia określonego poziomu przetwarzania odpadów – 50% do roku 2020 i 65% do 2030. Według danych GUS z 2016 roku procent odpadów przeznaczonych do recyklingu w Polsce wyniósł zaledwie 28%. Jest to więc poważne wyzwanie dla naszego kraju.
Przede wszystkim musimy pamiętać, że recykling zaczyna się w naszych gospodarstwach domowych – mowa tu o segregacji śmieci, od której zaczyna się cały proces. Nasz wkład w tej dziedzinie jest bardzo ważny. Trzeba jednak pamiętać, że zasadę segregacji odpadów komunalnych na poziomie gospodarstw domowych wprowadzono dopiero w 2013 roku i nie bez powodu określono to mianem rewolucji śmieciowej. Nowe przepisy zwróciły naszą uwagę na problem śmieci, zwiększając zakres odpowiedzialności i włączając nas w proces gospodarowania odpadami, a prowadzona przy tym edukacja wpłynęła pozytywnie na wzrost świadomości społecznej. Jednak jest to proces powolny i wciąż mamy wiele do zrobienia, jeśli chcemy osiągnąć oczekiwane standardy. Oznacza to konieczność wzięcia na siebie odpowiedzialności i pracę nad codziennymi nawykami. Panujące obecnie zasady segregacji nie powinny nastręczać nikomu większych trudności. Trudniejszy do rozwiązania problem to egzekwowanie segregacji odpadów w przypadku budynków wielolokalowych. Do tej pory nie znaleziono lepszych rozwiązań niż stosowanie odpowiedzialności zbiorowej, tzn. większych opłat dla wszystkich lokatorów, jeśli śmieci nie są segregowane. W tym miejscu możemy jednak spełnić swoją rolę, starając się edukować otoczenie, w tym sąsiadów, i reagować na nieprawidłowe zachowania.
Segregacja ujawnia jeszcze jeden problem – szeroką produkcję odpadów nienadających się do recyklingu bądź takich, których możliwość przetwarzania jest poważnie ograniczona. Najbardziej wartościowy z puntu widzenia recyklingu odpad to taki, który można przetwarzać wielokrotnie. W przypadku niektórych surowców, tak jak popularnych w obiegu metali czy szkła, możliwość odzyskiwania jest wręcz nieograniczona, a oszczędność surowców i energii sięga więcej niż 90%. W złożonym świecie tworzyw sztucznych sprawa jest nieco bardziej skomplikowana. W przypadku części materiałów recykling daje świetne efekty, ale przetwarzanie innych związane jest ze sporymi ograniczeniami. Dotyczy to szczególnie odpadów wielomateriałowych. Ich szeroka produkcja i jednorazowe przeznaczenie to jedne z przyczyn lądowania szkodliwych odpadów we frakcji odpadów zmieszanych, a w efekcie na wysypiskach. Do takich problematycznych śmieci należą m.in. podpaski, tampony czy pieluchy jednorazowe, ale też wiele z odpadów opakowaniowych. Warto wiedzieć, że w przypadku wszystkich tych produktów istnieje konkretna, wielorazowa alternatywa, a jakość ekologicznych zastępników może niejednego zaskoczyć.
Z perspektywy konsumenta ważne wydaje się więc nie tylko ograniczanie ilości odpadów, ale też umiejętność dokonania odpowiedniego wyboru w kontekście możliwych dalszych losów naszych śmieci. Na sam początek warto zwrócić uwagę na znak recyklingu umieszczany na produktach, na których producent deklaruje przydatność do dalszego przetwórstwa. Oznaczenie to opatrzone jest dodatkowymi informacjami, jeśli mamy do czynienia z plastikiem. Informuje nas ono o rodzaju tworzywa, z jakiego został wykonany, a w efekcie o właściwościach w zakresie szkodliwości i możliwości dalszego przetwarzania w procesie recyklingu. Przydatne informacje na temat produktowych oznaczeń znajdziecie w TYM wpisie na blogu Na nowo śmieci.
Rys. 2. Znak recyklingu
Segregacja odpadów komunalnych w gospodarstwach domowych obejmuje zaledwie kilka frakcji. Rozpoznajemy odpady zmieszane, frakcję obejmującą plastik i metal, makulaturę, szkło oraz odpady biodegradowalne, coraz częściej jesteśmy też świadomi konieczności oddzielania odpadów niebezpiecznych, takich jak baterie, żarówki czy przeterminowane leki. Co oczywiste, nasza domowa segregacja to jedynie pierwszy etap oddzielania poszczególnych rodzajów śmieci na potrzeby recyklingu. W kolejnym do sortowni trafiają odpady komunalne zmieszane, odpady pochodzące z selektywnej zbiórki, a także przemysłowe, których skład odpowiada odpadom komunalnym. Głównym celem działania sortowni jest podniesienie poziomu odzyskiwania surowców wtórnych i zminimalizowanie ilości odpadów trafiających na składowiska. Efektywność w tym zakresie zależy w dużej mierze od zastosowanych technologii, takich jak mechaniczno-biologiczna obróbka odpadów umożliwiająca wydzielenie odpadów zdatnych do kompostowania i termicznego przetwarzania. Prawidłowo prowadzona segregacja śmieci na poziomie gospodarstwa domowego i ogólne zwiększenie udziału odpadów zbieranych selektywnie znacznie ułatwiają procesy sortowania, m.in. obniżając ich czas i koszty. Z sortowni odpady przekazywane są do odpowiednich zakładów recyklingowych, a te nienadające się do przetworzenia podlegają tzw. unieszkodliwieniu.
Unieszkodliwianie zajmuje ostatnie miejsce w hierarchii prawidłowego postępowania z odpadami. Oznacza ono w praktyce spalanie bądź składowanie i obejmuje wszystkie te odpady, których nie udało się wykorzystać w bardziej efektywny sposób. Spośród tych dwóch metod spalanie przynosi znacznie lepsze efekty, jest to jednak sposób bardzo kosztowny i wymagający szczególnych środków ostrożności. Składowanie odpadów to natomiast najgorsze z możliwych rozwiązań, niestety wciąż powszechnie stosowane. Według danych GUS z 2016 roku tak kończy 37% naszych śmieci. Na składowiska trafiają śmieci o bardzo zróżnicowanym składzie, w tym ogromne ilości takich, które można by z powodzeniem przetworzyć.
Obecnie surowe przestrzeganie hierarchii odpadów, możliwe dzięki wdrażaniu unijnych przepisów, to jedyny sposób przekształcenia odpadów w zasoby, a tym samym minimalizowania negatywnych skutków produkcji dla środowiska naturalnego. I chociaż proces zmian nie jest łatwy, to mamy realny wpływ na jego przyspieszenie. Pierwszy warunek to odpowiedni poziom wiedzy na temat możliwych rozwiązań w zakresie zapobiegania powstawania odpadów i sposobów postępowania z już wytworzonymi. Drugi to zastosowanie tej wiedzy w codziennym życiu i szerzenie jej w swoim otoczeniu.
Magdalena Bara
Bibliografia:
- D. Lipińska, Gospodarka odpadowa i wodno-ściekowa, Wydawnictwo Uniwersytetu Łódzkiego, Łódź 2016.
- P. Manczarski, Mechaniczno-biologiczne przetwarzanie i składowanie odpadów w świetle nowo obowiązujących przepisów, http://www.odpady-help.pl/uploads/publication/pdf/5/Mechaniczno-biologiczne_przetwarzanie_i_skladowanie_odpadow_w_swietle_nowo_obowiazujacych_przepisow_-_P_Manczarski.pdf.
- Cz. Rosik-Dulewska, Podstawy gospodarki odpadami, Wydawnictwo PWN, Warszawa 2008.
- J. Siuta, Jednolita klasyfikacja odpadów, Instytut Ochrony Środowiska, Warszawa 1993.
- Akademia odpadowa. Poradnik dla edukatorów, Kraków 2012.
- Krajowy plan gospodarki odpadami, Warszawa 2016.
- Ustawa z dnia 14 grudnia 2012 r. o odpadach.